Autor: o. Wiktor OFM (62.233.189.---) Data: 2004-04-13 16:40. Pieszczoty "zamiast" są grzechem ciężkim. Natomiast pieszczoty jako wstęp do stosunku płciowego zakończonego złożeniem nasienia w pochwie żony grzechem nie są. Zapraszam na www.wiktor.alleluja.pl. Odpowiedz na tę wiadomość.
Brak współżycia pomiędzy partnerami może prowadzić do spięć, kłótni, a nawet do rozpadu małżeństwa. Zanim jednak podejmiesz decyzję o rozwodzie, postaraj się zrozumieć problemy współmałżonka. Przyczyną braku seksu nie zawsze jest zdrada czy niechęć do partnera.
Robią to minimum 2 razy w tygodniu. Zaskoczeniem jest to, że najmniej seksu uprawiają pary z krótkim stażem. Najświeżsi małżonkowie przyznali, że w ich przypadku średnia częstotliwość to zaledwie 1-2 razy w miesiącu, czasami nawet raz na kilka miesięcy.
Problem jest taki. Od dobrych 2-3 miesięcy praktycznie nic się nam nie układa w łóżku. Na początku tłumaczyłem dzieckiem, mały ma w tym momencie 6 miesięcy. OK., myślę, matka skupia się na dziecku, noce zarwane, nerwowość i raczej
Czy brak współżycia w małżeństwie może być samodzielną przesłanką do rozwodu? Nie, brak współżycia fizycznego nie może być samodzielną przesłanką rozwodu. Zakładam, że trafiłeś tutaj, ponieważ chcesz wiedzieć czy sam brak seksu może być przyczyną rozwodu.
Publikacja zawiera dane uzyskane od blisko 100 tys. respondentów z całego świata - tak obszerna grupa badawcza daje niemal pewność statystyczną, że wiemy, co rzeczywiście dzieje się pod globalną kołdrą. Naukowcy wypytali pary nie tylko o ich życie erotyczne i sypialniane upodobania, ale też poprosili o wskazanie typowych zachowań
Kryzys w małżeństwie wydaje się być nieodzownym elementem, bowiem nie istnieją chyba pary, które nie doświadczyły ani jednego kryzysu. Samo pojawienie się kryzysu nie jest jeszcze problemem. Trudna sytuacja w małżeństwie pojawia się, kiedy partnerzy nie potrafią poradzić sobie z kryzysem i dojść do porozumienia.
Udane małżeństwo musi być relacją, która generuje pozytywne bodźce – a te powinny wynikać ze wspólnie spędzonych radosnych chwil. Dlatego poświęcajmy razem czas na zabawę, rozrywkę, sport i relaks. Nie unikajmy chodzenia na imprezy, do kina, restauracji, uprawiania wspólnie aktywności fizycznej.
Seks przed ślubem - w 90% przypadków par - mści sie prędzej czy później na związku dwojga ludzi. W momencie wprowadzenia seksu do zwiazku - praktycznie wchodzi w inny etap wzajemnych relacji - następuje koncentracja na cielesności zamiast jeszce głębszego poznania siebie wzajemnie, własnej duszy, pogłębienie przyjaźni.
Ile trwa rozwód w Poznaniu? Z orzeczeniem co do winy lub bez tego orzeczenia. Stan na 2023 r. Ile kosztuje adwokat w sprawach o rozwód w Poznaniu 2023 rok? Znęcanie się i agresja w małżeństwie jako podstawa ubiegania się o odszkodowanie; Ja cie kocham, a ty grasz – czyli rozwód z hazardzistą. Rozwód obywateli Białorusi w Polsce
5Snlt. Co jest wspólne w małżeństwie? Wspólność majątkowa w małżeństwie – jak to jest naprawdę? Z chwilą wstąpienia w związek małżeński już zawsze wszystko jest wspólne? Czy można się przed tym zabezpieczyć? Czy prawo przewiduje jakieś wyjątki od tej zasady? Zapraszam Cię do lektury dzisiejszego artykułu, w którym przedstawię Ci najważniejsze zasady dotyczące majątku wspólnego i osobistego małżonków! Z chwilą wstąpienia w związek małżeński z automatu obowiązuje nas ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej. Co to oznacza? W uproszczeniu, że wszystko co małżonkowie wypracują i nabędą w trakcie trwania małżeństwa będzie stanowiło majątek obojga małżonków. Do majątku wspólnego wchodzą w szczególności pobrane wynagrodzenie za pracę i z działalności gospodarczej oraz dochody z majątku – w tym z majątku osobistego. A także wszystko co za te dochody nabyliśmy – a więc domy, mieszkania, samochody, urządzenia, meble – o ile zostały nabyte w okresie trwania wspólności majątkowej. Nie ma przy tym znaczenia czy nabywającym był jeden z małżonków czy oboje. Liczy się przede wszystkim źródło pochodzenia środków na dany zakup. Czyje są pieniądze na wspólnym koncie? Pieniądze na wspólnym koncie należą do współwłaścicieli. Jeśli nie są małżonkami domniemuje się, że ich udział w zgromadzonych środkach jest równy – po 1/2. A co jest wspólne w małżeństwie? Jeśli współwłaściciele są małżonkami i łączy ich wspólność majątkowa to pieniądze zgromadzone na tych rachunkach – są częścią majątku wspólnego. Oznacza to, że każdy z małżonków ma prawo korzystać z nich w pełnym zakresie, nawet jeśli nie wkłada na wspólne konto ani grosza. Co ciekawe – podobnie sytuacja ma się jeśli chodzi o środki zgormadzone na indywidualnych rachunkach małżonków. Co prawda – małżonek zakładający indywidualny rachunek bankowy jest jego wyłącznym dysponentem, ponieważ reguluje to umowa pomiędzy nim a bankiem. Jednak na wypadek, gdyby majątek trzeba było podzielić znajdujące się na nim środki prawdopodobnie podlegałyby podziałowi. Dlaczego? Czytaj dalej! Majątek osobisty żony i męża Co zatem nie wchodzi do „wspólności majątkowej”? Poza wspólnym majątkiem małżonków prawo przewiduje również, iż każdy z małżonków może mieć swój majątek osobisty. Do majątku osobistego żony czy męża należeć będą na przykład przedmioty nabyte przed powstaniem wspólności (przede wszystkim przed ślubem). Majątkiem wyłącznym żony czy męża jest też wszystko to co zostało nabyte w drodze dziedziczenia lub darowizny – chyba że zostało wskazane wyraźnie że spadek/darowizna ma przypaść obojgu małżonkom. Do majątku osobistego wchodzą też wszelkie przedmioty codziennego użytku, jak ubrania, torebki, buty i … biżuteria. Do najbardziej zaskakujących wyjątków od ogólnej reguły, że wszystko jest wspólne należą: prawa autorskie i pokrewne, niepobrane roszczenia o zapłatę wynagrodzenia z tytułu działalności zarobkowej oraz nagrody za osobiste osiągnięcia. Sprawdź też: Jak nie odpowiadać za długi męża? – artykuł na blogu Marty Kleczaj – Prawnik Zadłużonych Czy po ślubie mieszkanie jest wspólne? A zatem czy po ślubie mieszkanie zawsze jest wspólne? Jeśli kupiliście mieszkanie czy inną nieruchomość w trakcie małżeństwa, za Wasze wspólne środki, to owszem mieszkanie jest wspólne. Pamiętaj, że nawet jeśli środki pochodzą z dochodów tylko jednego z małżonków w okresie trwania wspólności. Czyje zatem jest mieszkanie kupione przed ślubem? Jeżeli mieszkanie nabyło jedno z Was przed zawarciem małżeństwa to stanowi ono własność wyłącznie tego, który to mieszkanie kupił. Nie ma więc obaw, że mieszkanie kupione przez rodziców przed ślubem będzie przedmiotem podziału czy rozliczenia z mężem. Zdarzają się czasami sytuacje, w których jeden z małżonków nabywa nieruchomość do majątku osobistego w trakcie trwania wspólności. Dzieje się tak, gdy małżonek posiada środki nieobjęte wspólnością (np. pochodzące ze spadku po babci) i przeznacza je na zakup danej nieruchomości. Aby zawarcie takiej umowy odbyło się lege artis (czyli zgodnie z prawniczą sztuką), w takiej sytuacji należy jednak wykazać przed notariuszem, że środki pieniężne, za które jeden z małżonków nabywa nieruchomość pochodzą z jego majątku osobistego. Obecność drugiego małżonka na akcie notarialnym jest wtedy obowiązkowa. Musi on potwierdzić, że jest to zgodne z prawdą i wyrazić zgodę na to, aby nabywana nieruchomość stanowiła majątek osobisty małżonka. Co ważne, jeżeli zakup nieruchomości ma nastąpić do majątku osobistego, to powinni to wynikać nie tylko z oświadczenia małżonków. Jeśli zdarzyłoby się tak, że oświadczenia w tym zakresie są nieprawdziwe, to taką umowę można byłby próbować podważyć w sądzie w ramach postępowania o podział majątku. Sprawdź też: Co może być dowodem w sądzie? Czyje są pieniądze ze sprzedaży mieszkania? Najważniejszą zasadą pozwalającą na zrozumienie, jak działa majątek wspólny małżonków jest subrogacja. Zgodne z tym pozornie trudnym słowem zasadą jest, że przedmioty nabyte w zamian za składniki majątku osobistego stanowią majątek osobisty. Jeśli więc kupujemy coś za nasze przedmałżeńskie oszczędności – nabywamy dany przedmiot do majątku osobistego. Jeśli zaś spieniężamy składnik majątku wspólnego i kupujemy w zamian inny – to niezależnie od tego kto fizycznie dokonuje tego zakupu kupujemy do majątku wspólnego. Dlatego też zawsze przypominam, że pomysł na życie polegający na bogatym wyjściu za mąż i szybkim rozwodzie nie ma większego sensu. Składniki majątku zgromadzone przed małżeństwem (o ile małżonkowie nie postanowią inaczej) nie staną się bowiem wspólne. Sprzedaż panieńskiego mieszkania w okresie trwania małżeństwa nie sprawi zatem, że środki pochodzące z tej sprzedaży stają się wspólne. Jeśli zainwestujemy je w nowy, wspólny dom to pamiętajmy o odpowiednim udokumentowaniu poczynionych nakładów. Sprawdź też: Na co wpływa, a na co nie wpływa orzeczenie o winie Co jest wspólne w małżeństwie i czy można to zmienić? Z chwilą wstąpienia w związek małżeński z automatu obowiązuje Was ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej. Na szczęście, jeśli wystąpi taka potrzeba, możecie się przed tym uchronić. Ustawową wspólność majątkową można wyłączyć jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego, albo w trakcie jego trwania. W tym celu należy udać się do notariusza, który przygotuje dla Was stosowną umowę. Na podstawie tej umowy wprowadzicie w swoim małżeństwie ustrój rozdzielności majątkowej małżeńskiej. Oznacza to, że od chwili zawarcia takiej umowy każde z Was ma swój odrębny majątek, którym może samodzielnie zarządzać. Rozdzielność lub wspólność można też rozciągnąć na niektóre składniki majątku. Ustanowienia rozdzielności majątkowej można też domagać się w drodze postępowania sądowego – ale o tym kiedyś w odrębnym artykule. Sprawdź też: Rozwód a kredyt – artykuł na blogu adw. Jakuba Ryzlaka – Adwokat Frankowiczów Chcesz się podzielić majątkiem lub sprawa o podział już się toczy? A może potrzebujesz indywidualnej konsultacji prawnej? Zapraszam Cię serdecznie do mojej kancelarii w Warszawie. Oferuję też porady prawne online. Dowiedz się więcej i zapisz się wygodnie przez kalendarz online. Możesz też >> pobrać << zupełnie za darmo mój kalkulator spłat z majątku wspólnego – narzędzie z którego korzystam przygotowując się do spraw o podział majątku. pozdrawiam Cię ciepło! Aleksandra Wejdelek-BziukAdwokat Kobiet
Sfera intymności i seksualności człowieka jest bardzo ważną częścią życia. Kreuje ona ludzką psychikę, fizyczność oraz emocje. Zadowolenie z życia małżeńskiego czy partnerskiego oraz udane kontakty seksualne są dla wielu ludzi wyznacznikiem stabilizacji i satysfakcji życiowej. Stanowią także płaszczyznę regulacji kontaktów interpersonalnych. Ciąża, poród oraz połóg stanowią szczególny i ważny etap w życiu kobiety, w istotny sposób wpływający na rodzaj i formę przeżywania kontaktów intymnych. Seksualność człowieka jest jednym z podstawowych modyfikatorów życia jednostki w aspekcie biologicznym, fizycznym, psychicznym i emocjonalnym, obejmując nie tylko kontakt fizyczny o podtekście erotycznym, ale również rolę oraz identyfikację płciową, orientację seksualną, erotyzm, pożądanie, intymność i prokreację. Powoduje powstawanie uczucia napięcia psychofizycznego, którego rozładowanie zależne jest od czynników społeczno-kulturowych, a także indywidualnych preferencji człowieka [1, 2]. Ściśle związana z egzystencją człowieka seksualność jest ważna dla obu płci, stanowiąc silny, skłaniający do działania bodziec, nacechowany dużym ładunkiem emocjonalnym. Jest również motorem podejmowania kontaktów płciowych [3]. Sposób przeżywania intymności i seksualności jest bardzo ważnym aspektem życia w zakresie psychicznym, fizycznym i emocjonalnym. Zadowolenie z życia małżeńskiego/partnerskiego oraz udane kontakty seksualne są często utożsamiane z osiągnięciem satysfakcji życiowej, jak również wyznaczają poziom stabilizacji życiowej. Psychoseksualność jest stale rozwijającą się funkcją, stanowiąc długofalowy proces, którego największe nasilenie przypada na okres dojrzewania. Przyjęcie wzorca płciowego jest dla kobiet generatorem zmian w fazie dojrzewania, wspartym poprzez uświadomienie, relacje partnerskie oraz społeczne normy zachowań [4]. Fizjologicznie rozpatrywane zmiany w zakresie reakcji seksualnej są jasno zdefiniowane u poszczególnych osób, różnią się jednak nasileniem. W zakresie zmian psychologicznych można się spotkać z większą różnorodnością, gdyż ich uwarunkowania podyktowane są indywidualnymi cechami. Według Basson na satysfakcję seksualną kobiety mają wpływ takie czynniki, jak sytuacja społeczna, wcześniejsze doświadczenia seksualne oraz oczekiwania względem partnera. Dodatkowe elementy, które bezpośrednio warunkują podejmowanie aktywności seksualnej, to potrzeba uznania przez partnera, dowartościowania swojej kobiecości, chęć wzmocnienia więzi partnerskich, a także chęć poprawy kondycji psychicznej [3, 5]. W przeżywaniu seksualności dominującą rolę odgrywają nie tylko czynniki zewnętrzne, jak płeć czy wychowanie, ale także – a może przede wszystkim – czynniki biologiczne, które odpowiadają za przynależność do płci i warunkują tę sferę życia. Indywidualny wpływ czynników ingerujących w sferę seksualności przejawia się w sposobie jej przeżywania. Kluczową funkcję pełnią tu przede wszystkim hormony – u kobiet za narastanie podniecenia odpowiadają estrogeny, u mężczyzn rolę tę przejmuje testosteron [6]. Zainteresowanie seksem jest silniejsze u mężczyzn niż u kobiet, ponadto mężczyzna nie potrzebuje do seksu stałego partnera. Różnica dotyczy także stałości związku oraz uczuć. U kobiet silniej wyrażone są potrzeby emocjonalne, w tym pragnienie bliskości oraz uczuciowe zaangażowanie w związek, co sprawia, że są one ostrożniejsze w podejmowaniu kontaktów płciowych. Dla mężczyzn z kolei dopiero skonsumowana seksualnie znajomość może stanowić potrzebę stworzenia stałego związku [3]. Poszczególne okresy życia człowieka wpływają na seksualność, a szczególnie widoczne zmiany obserwuje się, rozpatrując seksualność w aspekcie macierzyństwa. Na seksualność pary w okresie ciąży i po porodzie wpływa wiele czynników, postawa wobec seksu, zachowania i potrzeby seksualne, reaktywność seksualna, integracja zachowań seksualnych z osobowością, miłością, osobą partnera [7]. Ciąża i narodziny dziecka są również istotnym modyfikatorem życia partnerskiego, powodując zmiany wartości i priorytetów, tworząc nowy rodzaj więzi i płaszczyznę odpowiedzialności [8]. Dla wielu par seksualność jest ponadto wartością ściśle związaną z prokreacją [3]. Ciąża wymusza na organizmie kobiety zabezpieczenie przede wszystkim potrzeb dziecka, co znacząco wpływa na pociąg płciowy oraz zaspokajanie w sferze seksualnej potrzeb własnych i partnera [1, 9]. Pomimo wahań libido w okresie oczekiwania na dziecko, kontakty intymne zbliżają partnerów, wzmacniają ich uczucia, pozwalają lepiej zrozumieć wzajemne potrzeby i sprostać oczekiwaniom [7]. Jednak to, jak ciąża, poród i okres połogu wpływają na życie kobiety, zależne jest również od czynników społecznych czy kulturowych, a także od nastawienia kobiety na zaistniałe zmiany [1, 9]. Karmienie piersią jest kolejnym czynnikiem wpływającym na szybkość i częstotliwość podejmowania stosunków seksualnych po porodzie. Czas potrzebny na dostarczenie dziecku pożywienia w sposób naturalny, zwany potocznie pępowiną mleczną, obrazowo ilustruje stopień zależności dziecka od matki w ogóle, a w aspekcie przeżywania seksualności, czasochłonną zależność matki od dziecka. Czynnikiem przeszkadzającym w podejmowaniu aktywności seksualnej mogą być również – zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn – wypełnione mlekiem piersi. Pobudzenie brodawek i wydzielana podczas orgazmu oksytocyna powodują wypływ mleka, co może istotnie zmniejszyć ochotę na kontakt intymny. Obniżony poziom estrogenów występujący po porodzie i w okresie karmienia naturalnego przyczynia się również do zmniejszenia lub braku libido, a nawet przekłada na występowanie rzadszych i krótszych orgazmów [8]. Matki karmiące piersią później podejmują decyzję o rozpoczęciu współżycia po porodzie, częściej też doświadczają bólu podczas zbliżenia [10]. Szeroki wachlarz możliwości zaspakajania potrzeb seksualnych sprawia, że także w okresie połogu możliwe jest szybkie podjęcie kontaktów intymnych bez – niezalecanych bezpośrednio po porodzie – stosunków genitalnych. Jednak opóźnianiu podjęcia relacji intymnych po porodzie sprzyja fizjologicznie duża zależność noworodka od matki, jej całodobowa koncentracja na potrzebach dziecka oraz spowodowana tym deprywacja snu, co w konsekwencji powoduje zmęczenie opieką nad dzieckiem [1, 9]. Do kluczowych czynników wpływających na zachowania seksualne kobiety po porodzie zalicza się również sposób ukończenia ciąży, okres połogu i zmiany podczas niego zachodzące, następnie karmienie piersią oraz obawę przed kolejną, nieplanowaną ciążę [8]. Istotnym determinantem czasu podjęcia aktywności seksualnej po porodzie są także obrażenia dróg rodnych, które znacząco wpływają na sferę kontaktów intymnych. Nacięcie krocza, szczególnie u pierworódek, istotnie odsuwa w czasie moment poporodowej inicjacji kontaktów seksualnych u kobiet w połogu, a nawet po jego zakończeniu. Kobiety bez nacięcia krocza częściej i szybciej decydują się na podjęcie współżycia po porodzie [8, 11]. Okres połogu i karmienia naturalnego wiąże się więc ze zmniejszoną częstotliwością współżycia płciowego. Utrzymujący się już często od III trymestru niższy poziom aktywności seksualnej kobiet wpływa istotnie na zmniejszenie częstotliwości kontaktów intymnych po porodzie. Potrzeba rozładowania napięcia seksualnego u mężczyzn może skłonić ich do poszukiwania zaspokojenia w innym związku, jednak najczęściej odbywa się to bez zobowiązań emocjonalnych z ich strony [6, 12]. Należy jednak zauważyć, że prawie 70% społeczeństwa (CBOS 2013) uważa zdradę małżeńską za czyn naganny, dla którego nie ma usprawiedliwienia, a jeśli doliczyć do tego odpowiedzi mniej kategorycznie wskazujące na niewłaściwość takiego postępowania (poziomy 2 i 3 w skali odpowiedzi, w której oceny dokonano w skali 1–7, gdzie 1 oznaczało „to jest zawsze złe i nigdy nie może być usprawiedliwione”, a 7 „nie ma w tym nic złego i zawsze może być usprawiedliwione”), to odsetek ten zwiększa się do prawie 86% [13]. W tak dużym stopniu potępianie przez społeczeństwo zdrady małżeńskiej może stać u podłoża konfliktów interpersonalnych wśród małżonków, gdy pojawią się różnice w potrzebach przeżywania seksualności po narodzinach dziecka, chociaż odsetek zdradzających jest nieco mniejszy wśród rodziców [12, 14]. W społeczeństwie deklarującym w ogromnej większości przynależność do wiary katolickiej (90,5%), dla której małżeństwo i rodzina stoją na piedestale wartości, problem zaspakajania potrzeb seksualnych poza aktualnym związkiem stanowić może dla jednostki istotny konflikt pomiędzy akceptowanymi wartościami natury moralnej a własnymi potrzebami [13]. Dobro rodziny, wymagające podporządkowania się jej członków, przestało być wartością nadrzędną, opierając w zamian jej postrzeganie i funkcjonowanie we współczesnym społeczeństwie na osiąganiu dobrostanu jednostek, warunkując tym samym trwałość ogniska domowego. Uznając życie rodzinne za wartość nadającą sens istnienia oraz stanowiącą istotny aspekt zachowania równowagi psychicznej i osiągania satysfakcji życiowej jako wartości nadrzędnej dla większości Polaków [15], ważne stają się wszystkie kwestie wpływające na zaburzenia w tym zakresie, również – a właściwie szczególnie – w aspekcie życia seksualnego. POLECAMY Cel pracy Głównym celem podjętych badań było porównanie zmian w zakresie aktywności seksualnej u kobiet przed porodem z podejmowaną aktywnością seksualną matek w okresie 6 tygodni oraz 6 i 12 miesięcy po porodzie. Wśród celów szczegółowych uwzględniono zagadnienia w kwestii: porównania czynników wpływających na częstotliwość podejmowania współżycia przed i po urodzeniu dziecka, rodzaju podejmowanych kontaktów, poziomu zadowolenia z podejmowanych kontaktów intymnych oraz poszukiwania źródeł wiedzy w zakresie seksualności. Metodyka badań Badaniem prospektywnym objęto losowo wybrane kobiety w okresie 12 miesięcy po porodzie drogami natury z terenu Śląska i Opolszczyzny. Techniką gromadzenia materiału był autorski kwestionariusz ankiety, obejmujący wywiad ginekologiczno-położniczy, opis i ocenę przebiegu porodu, ocenę relacji partnerskich przed i po porodzie, charakterystykę aktywności seksualnej, czas podjęcia lub przyczyny odraczania pierwszego kontaktu płciowego po porodzie. Ostatnia część ankiety odnosiła się do oceny wiedzy i stopnia zadowolenia z posiadanych informacji oraz oceny ważności zakresu posiadanych informacji, a także źródeł czerpania wiedzy na temat seksualności. Respondentki poproszono o trzykrotne wypełnienie ankiety – po 6 tygodniach oraz 6 i 12 miesiącach od porodu. Z 300 rozdanych ankiet zwrócono 138 arkuszy, opracowaniu poddano 112 kompletnych kwestionariuszy, które kobiety z grupy badanej wypełniały w analizowanych przedziałach czasowych (6 tygodni oraz 6 i 12 miesięcy po porodzie). Dodatkowo jako kryterium wykluczenia uwzględniono: Brak lub wycofanie w trakcie badania świadomej zgody kobiety. Kobiety po zapłodnieniu in vitro. Kobiety powyżej 12. miesiąca po porodzie. Kobiety poniżej 18. roku i powyżej 45. roku życia. Kobiety z patologicznym przebiegiem okresu połogu i z powikłaniami występującymi do 12. miesiąca po porodzie (schorzenia położniczo-ginekologiczne, zdiagnozowane zaburzenia psychiczne i emocjonalne). Brak wypełnienia przez respondentki części lub całości kwestionariusza ankiety. Brak partnera seksualnego. Do ostatecznego opracowania zakwalifikowano 83 kwestionariusze, poddając je analizie statystycznej. Wyniki W ankiecie wzięły udział 83 kobiety w wieku 18–37 lat (średnia 26,6, mediana 26) w większości będące mieszkankami średnich miast – 38,55% (32 osoby), następną liczebnie grupą były mieszkanki małych miast, stanowiąc 27,71% (23 osoby). Mieszkankami terenów wiejskich było 12,05% (10) ogółu badanej grupy, a w dużym mieście mieszkało 18 badanych (21,69%). Mężatki to 61 kobiet (73,49%), których było prawie 3 razy więcej niż osób pozostających w wolnym związku (26,51%). W zakresie długości trwania związku najliczniejszą grupę stanowiły pary żyjące ze sobą mniej niż 5 lat – 57 (68,67%), następnie 6–10 lat, wśród których znajdowało się 21 osób (25,3%). Staż małżeński/partnerski 11–15 lat reprezentowały 4 kobiety (4,82%), a jedna kobieta, co stanowiło 1,2%, żyła w związku dłużej niż 15 lat (tab. 1). Zarówno wśród mężatek (nm = 61), jak i osób żyjących w wolnym związku (nwz = 22) najliczniejsze grupy tworzyły osoby posiadające partnera krócej niż 5 lat, przy czym kobiet w związku zalegalizowanym było ponad 2 razy więcej: 41 (67,21% dla nm) vs. 16 (72,73% dla nwz). Także w związku trwającym 6–10 lat żyło 3 razy więcej kobiet zamężnych niż w związku wolnym: 18 (29,51% dla nm) vs. 3 (13,64% dla nwz). Po 2 osoby reprezentowały dłużej trwający związek (11–15 lat), co stanowiło odpowiednio 3,28% (dla nm) i 9,09% (dla nwz). W związku partnerskim trwającym powyżej 15 lat pozostawała 1 niezamężna osoba (4,55% dla nwz) (ryc. 1). Tab. 1. Dane socjodemograficzne badanej grupy – liczba osób (wartość procentowa); n = 83 Wiek Miejsce zamieszkania Stan cywilny/rodzaj związku Długość trwania związku (w latach) Najmłodsza 18 Najliczniej zamieszkane Średnie miasto 32 (38,55) Najczęściej reprezentowane Mężatka 61 (73,49) 15 1 (1,2) Ryc. 1. Czas trwania związku wśród osób zamężnych i żyjących w wolnym związku Ryc. 2. Krotność ciąży i porodu Ryc. 3. Rodzaj porodu/zabiegu okołoporodowego Wśród ankietowanych zdecydowaną większość stanowiły ciężarne w pierwszej ciąży – 53 (63,86%), a o 2 osoby więcej było rodzących po raz pierwszy – 55 (66,27%). Co czwarta kobieta była dwukrotnie w ciąży – 22 (26,51%), a 23 kobiety urodziły swoje drugie dziecko (27,71). Po raz trzeci matkami zostały 4 panie (4,82%), a 6 było trzykrotnie ciężarnych (7,23%). W czwartej ciąży były 2 kobiety (2,41%) i 1 kobieta przebyła czwarty poród (1,2%) (ryc. 2). Prawie 2/3 ankietowanych urodziło drogami natury – 48 (57,83%), w tym jedna za pomocą zabiegu kleszczowego (1,2%). Nieco ponad 2/5 ankietowanych przebyło cięcie cesarskie – 35 (42,18%). Co czwartej kobiecie nacięto krocze – 22 (26,51%), a 5 kobiet doświadczyło wyłyżeczkowania jamy macicy (6,02%). Wśród nich były 2 kobiety, które doświadczyły obu zabiegów podczas jednego porodu (2,41%). W ocenie ciężkości porodu najwięcej kobiet uznało, że był on średnio ciężki – 30 (16,87%). Jako poród ciężki oceniło wysiłek wydania dziecka na świat 29 kobiet (34,94%), a 2/3 mniej rodzących wskazało poród jako bardzo ciężki – 10 (12,05%). Lekkim porodem określiło swój pobyt na sali porodowej 14 ankietowanych (16,87%) (ryc. 4). Ryc. 4. Ocena ciężkości porodu Najliczniej aktywność seksualną podejmowały kobiety po zakończonym połogu – 26 (31,33%). Nieco mniejsze grupy kobiet podejmowały kontakty intymne w 2.–3. tygodniu – 21 osób (25,30%) oraz 5.–6. tygodniu połogu – 18 kobiet (21,69%). W okresie 3–4 tygodni połogu aktywność seksualną rozpoczęło 14 matek (16,87%), a po 6., ale przed 12. miesiącem po porodzie podjęcie życia seksualnego deklarowały 4 osoby (4,82%) (ryc. 5). Najczęstszą przyczyną przesunięcia momentu podjęcia współżycia seksualnego w okresie wczesnego i późnego połogu były dla 18 położnic względy higieniczne (21,69%), a o 10 kobiet mniej nie miało ochoty na aktywność seksualną w tym czasie – 8 (9,64%). Brak ochoty ze strony partnera i nadmierne zmęczenie były przyczynami abstynencji dla podobnie liczebnych grup w okresie połogu – 3 matki (3,61%). Ten ostatni czynnik był również powodem odsunięcia w czasie rozpoczęcia współżycia dla takiej samej liczby kobiet w okresie 6 miesięcy po porodzie. Zbytnie zaabsorbowanie dzieckiem stało u podłoża odsunięcia w czasie podjęcia stosunków intymnych u 1 położnicy w okresie połogu (1,2%), podobnie jak dla 2 matek w pierwszym półroczu po porodzie (2,41%). W tym okresie również 2 osoby nie wykazywały chęci do rozpoczęcia kontaktów intymnych (2,41%), a 1 wskazała na brak ochoty ze strony partnera (1,2%). Wszystkie ankietowane podjęły aktywność seksualną przed upływem 12 miesięcy po porodzie (ryc. 6). Ryc. 5. Czas podjęcia aktywności seksualnej po porodzie Ryc. 6. Przyczyny niepodejmowania aktywności seksualnej po porodzie Częstotliwość stosunków intymnych dla współżycia 1–2 ×/tydzień była największa w każdym z analizowanych okresów. Przed porodem odpowiedź tę zaznaczyły 24 kobiety (28,92%), w okresie połogu 18 (21,69%). W dwóch pozostałych okresach (6 i 12 miesięcy) opcję tę wybierało najwięcej kobiet i grupy te były liczebnie zbliżone do siebie. Odpowiednio było to 37 (44,58%) oraz 36 (43,37%) kobiet. Niewielkie różnice w liczbie udzielonych odpowiedzi można zauważyć wśród osób podejmujących kontakty seksualne kilka razy w tygodniu i 2–3 ×/miesiąc. Przed porodem 19 (22,89%) osób współżyło kilka razy na tydzień, a 15 2–3 ×/miesiąc. Do 6 tygodnia po porodzie było to odpowiednio 10 (12,05%) i 11 osób (13,25%), do 6 miesiąca po porodzie 16 (19,28%) kobiet współżyło kilka razy na tydzień, a 11 (13,25%) 2–3 ×/miesiąc. Rok po porodzie kilkurazową aktywność w tygodniu podejmowało 16 (19,28%) kobiet, a 11 (13,25%) kobiet współżyło 2–3 ×/miesiąc. Na codzienne współżycie wskazała grupa 18 osób przed porodem (21,69%), a 7 (8,43%) wybrało opcję 1 ×/miesiąc lub rzadziej. W okresie połogu najczęściej i najrzadziej praktykowanie aktywności seksualnej wybrało po 7 (8,43%) kobiet, natomiast w 6 i 12 miesięcy po porodzie liczba osób współżyjących najczęściej była o ponad 2/3 mniejsza niż liczba osób współżyjących najrzadziej i było to – odpowiednio – 4 (4,82%) i 11 (13,25%) osób oraz 5 (6,02%) i 13 (15,66%) kobiet (ryc. 7). Ryc. 7. Częstotliwość współżycia Liczba kobiet preferujących kontakty genitalne i genitalno-oralne była podobna we wszystkich badanych okresach i wahała się od 65 [genitalno-oralne – 46 (55,42%) i genitalne – 19 (22,89%)] w okresie przed porodem do 72 w rok po porodzie [genitalno-oralne – 30 (36,14%) i genitalne – 42 (50,60%)], a pół roku po porodzie wynosiła 66 [genitalno-oralne – 30 (36,14%) i genitalne – 36 (43,37%)]. Wyjątkiem był okres połogu, gdzie kobiet preferujących ten styl kontaktów było najmniej – 7 (8,43%). Kontakty genitalno-analne podejmowało 6 kobiet przed porodem (7,23%), 18 (21,67%) w okresie połogu oraz 9 (10,84%) i 10 (12,05%) w 6 i 12 miesięcy po porodzie. Petting był preferowanym rodzajem kontaktów dla 8 kobiet przed porodem (9,64%), 11 w okresie połogu (13,25%), 3 po pół roku macierzyństwa (3,61%) i 1 po roku (1,2%). Masturbację zaznaczyły 4 kobiety przed porodem (4,82%) i prawie 2 razy więcej w okresie połogu – 7 (8,43%) (ryc. 8). Wśród kobiet, które rozpoczęły współżycie, wyodrębniono grupy zgodnie z czasem podjęcia aktywności seksualnej. W okresie połogu były to 53 kobiety (n1), do pół roku po porodzie podjęcie aktywności wskazało 79 ankietowanych (n2), a w okresie roku od porodu współżyły wszystkie 83 ankietowane (n). Korzystnie zmiany w zakresie aktywności seksualnej w stosunku do okresu przed porodem oceniło 15 kobiet w czasie połogu (28,30%), a po 6 miesiącach było to 13 ankietowanych (16,46%). Liczba kobiet pozytywnie oceniających zmiany w rok po porodzie była prawie 3-krotnie większa i wynosiła 31 osób (37,35%). Nieco więcej kobiet nie zauważyło zmian w swoim pożyciu w 6 miesięcy po porodzie – 36 osób (45,57%), a 2 razy mniejsza grupa oceniła te zmiany jako korzystne w okresie połogu – 18 (33,96%). Ryc. 8. Rodzaj preferowanych kontaktów seksualnych O 10 kobiet więcej liczyła grupa nieznajdująca zmian w swoim życiu intymnym 12 miesięcy po porodzie (33,73%). Niekorzystne zmiany w podejmowanej aktywności seksualnej widziało 20 kobiet w okresie połogu (37,74%), 10 kobiet więcej w pół roku (37,97%), a 24 osoby w 12 miesięcy po porodzie (28,29%) (ryc. 9). Lekarz i położna byli dla prawie 1/5 ankietowanych źródłem wiedzy na temat seksualności w każdym badanym okresie. U profesjonalistów medycznych w pierwszym rzędzie porady szukało 17 kobiet w okresie połogu (20,48%) i o 2 więcej w 6 i 12 miesiącu po porodzie (22,89%). Dość duże grupy ankietowanych również wspierały się fachowym doradztwem, jednak bez wskazania na kolejność wyboru. W okresie połogu było to 13 kobiet (15,62%), po 6 miesiącach 17 (20,48%), a po roku odpowiedź taką wybrało 20 osób (24,07%). Wybór medyków na dalszym miejscu wskazały 4 osoby (4,82%). Ryc. 9. Ocena jakości życia seksualnego po porodzie Wśród kobiet w okresie połogu często wybieranym źródłem była także prasa kobieca – 12 kobiet wskazało ją na pierwszym miejscu (14,46%), 14 na drugim (16,88%), a 17 (20,48%) nie wskazało kolejności. Kobiety te preferowały również inne media przed internetem i było to łącznie odpowiednio 29 (34,93%) vs. 24 osoby (28,92%). Literaturą fachową posiłkowało się łącznie 8 respondentek (9,64%). Z internetu skorzystały w sumie 53 osoby (63,86%) w okresie 6 miesięcy po porodzie i 52 po 12 miesiącach (62,65%). Prasa kobieca była natomiast wyborem dla 39 kobiet (46,99%) po pół roku macierzyństwa i 33 (39,76%) po kolejnych 6 miesiącach. Media były w tym okresie najrzadziej wybieraną opcją – 11 kobiet 6 miesięcy po porodzie (13,25%) i 6 osób po roku (7,23%) (tab. 2). Tab. 2. Źródła wiedzy na temat seksualności Okres Żródło Kolejność Lekarz/położna RTV Literatura fachowa Prasa kobieca Internet Inne źródła Jakie? 6 tygodni 1. 17 7 3 12 7 4 Niewymienione 2. 4 12 3 14 4 3 3. 4 2 1 5 1 2 4. 0 1 0 0 0 0 5. 0 0 0 0 0 1 x* 13 7 1 17 12 7 6 miesięcy 1. 19 0 7 10 24 0 Przyjaciółka, znajomi, rodzina 2. 3 3 7 15 9 0 3. 7 0 1 5 10 0 4. 0 2 0 0 0 0 5. 0 0 2 0 0 0 x* 17 6 7 9 10 0 12 miesięcy 1. 19 0 5 10 23 0 Przyjaciółka, koleżanka 2. 0 3 6 15 10 0 3. 7 0 2 3 10 0 4. 0 0 3 2 0 0 5. 0 3 0 0 0 0 x* 20 0 9 3 9 0 * pozycja nienumerowana Wnioski Wczesne macierzyństwo wpływa negatywnie na jakość życia seksualnego po porodzie. Ocena zmian jako korzystne w jakości życia seksualnego jest wprost proporcjonalna do upływu czasu po porodzie. Najwięcej kobiet podejmuje aktywność seksualną przed zakończeniem połogu. W podejmowaniu kontaktów intymnych po porodzie obserwuje się jednak zarówno wyraźne skrócenie okresu zalecanej abstynencji seksualnej (poniżej 2 tygodni), jak i nadmierne wydłużenie tego okresu (do 6 miesięcy) po porodzie. Wśród głównych przyczyn niepodejmowania aktywności seksualnej w okresie połogu znajdują się względy higieniczne, a następnie aspekty opieki nad dzieckiem. Charakter kontaktów intymnych zmienia się po przebyciu porodu. W aspekcie częstotliwości podejmowanych kontaktów seksualnych przez matki obserwuje się tendencję malejącą. Trend ten dotyczy także rodzaju aktywności seksualnej kobiet w okresie połogu, gdzie preferencje zmierzają do ograniczenia kontaktów genitalnych i genitalno-oralnych, z tendencją wzrostową w miarę upływu czasu po porodzie. Odwrotną zależność można zaobserwować w zakresie kontaktów genitalno-analnych. W poszukiwaniu wiedzy na temat seksualności ani lekarz, ani położna nie są dla większości kobiet w okresie połogu pierwszym wybieranym źródłem uzyskania informacji. W miarę upływu czasu od porodu zwiększa się rola internetu jako źródła poszukiwania wiedzy na temat seksualności. Dyskusja Seksualność człowieka uzależniona jest od rytmu biologiczno-fizjologicznego, a zmiany te mogą wynikać z powodu występowania specyficznych trudności. Do takich okresów należy okres okołoporodowy i wczesne macierzyństwo [16]. Różnorodne zmiany hormonalne oraz wyobrażone a rzeczywiste rodzicielstwo mają istotny wpływ na całokształt życia rodziców, w tym także w sferze życia seksualnego. W badaniach wykazano, że podejmowanie aktywności seksualnej odbywało się najczęściej pomiędzy 6 tygodniem a 6 miesiącem po porodzie. Podobne wyniki, jeśli chodzi o największą liczbę osób, uzyskali Ahlborg i wsp. oraz Barett, którzy wykazali, że młodzi rodzice rozpoczynali współżycie po okresie 2,6 miesiąca [5]. Nowo zaznaczającym się trendem w badaniach własnych jest kwestionowanie aksjomatu abstynencji połogowej (6–8 tygodni) i podejmowanie kontaktów intymnych przez prawie 1/4 grupy badanych kobiet przed ukończeniem 2. tygodnia po porodzie. Zmiany dotyczą również częstotliwości życia seksualnego. Wśród uzyskanych wyników w zakresie aktywności seksualnej podobne liczebnie grupy zaznaczały odpowiedzi „codziennie”, „kilka razy na tydzień, „1–2 razy na tydzień”, a znacznie mniejsze grupy współżyły mniej niż 1 raz w tygodniu. W okresie po porodzie widać wyraźnie, że trend częstości podejmowanych kontaktów intymnych przesunął się w stronę kilku aktów seksualnych na tydzień, a grupa preferująca seks każdego dnia uległa zmniejszeniu o mniej więcej 2/3. W badaniach z 2013 r. prawie połowa kobiet potwierdziła, że do współżycia dochodzi rzadziej niż przed ciążą, dla ponad 1/3 różnica nie była zauważalna, a 6% korzysta z częstszych – niż przed ciążą – kontaktów seksualnych [17]. Zmianie uległa także jakość życia seksualnego. Okres po porodzie wiązał się dla większości matek nie tylko ze zmniejszeniem częstotliwości współżycia, ale również z zadowolenia [17]. Podobne wyniki uzyskali Filipek i wsp. (2010–2014), którzy dodatkowo badali poziom satysfakcji w odniesieniu do liczby porodów i stanu krocza [18]. W badanej grupie poziom negatywnie postrzeganej aktywności seksualnej był największy w okresie połogu, a w rok po porodzie najwięcej osób oceniało swoje życie seksualne pozytywnie. Zastanowienia wymaga jednak aspekt zbadany przez Marcinkowską i wsp. W ich badaniach stwierdzono, że kobiety przypisują jakości swojego życia seksualnego niższą oceną niezależnie od rodzaju porodu, a sam poród nie wpływa na współżycie [19]. Podobne wyniki uzyskali Machaj i wsp. Macierzyństwo jest dla części kobiet czynnikiem wzmacniającym poczucie atrakcyjności po porodzie, jednak poczucie atrakcyjności poszczególnych wymiarów ciała po przebytej ciąży, porodzie i karmieniu obniża się [20]. Odpowiednia edukacja kobiety po porodzie na temat czasu i rodzaju podejmowania aktywności seksualnej powinna być prowadzona przez wykwalifikowany personel, w tym lekarza i położną. Prawidłowo przeprowadzona wpływa na właściwe funkcjonowanie kobiety i jej rodziny. Sprawny edukator może zniwelować obawy przed podjęciem współżycia oraz zabezpieczyć kobietę przed występowaniem problemów seksualnych w późniejszym czasie. Pomimo dużej istotności tej kwestii, pracownicy medyczni (lekarz, położna) nie stanowią dla kobiet po porodzie istotnego źródła informacji w zakresie seksualności. Młode matki rzadko też sięgają po literaturę fachową, preferując źródła łatwiej i szybciej dostępne, jak prasa kobieca, internet, zwłaszcza w miarę upływu czasu od porodu. Wyniki badań własnych korelują z wynikami uzyskanymi w badaniu z 2013 r., gdzie internet stanowił główne źródło zdobywania wiedzy [17]. PIŚMIENNICTWO Lew Starowicz Z., Skrzypulec V. Podstawy seksuologii. Wydawnictwo PZWL, Warszawa 2010. Burdzik T. Seksualność człowieka. Wydawnictwo UJ, Kraków 2010. Bancroft J. Seksualność człowieka. Urban & Partner, Wrocław 2011. Muir Ch., Muir C. Tantra sztuka świadomego kochania. Czarna Owca, Warszawa 2009. Ahlborg T., Dahlöf Lillemor Quality of the intimate and sexual relationship in first‐time parents six months after delivery. The Journal of Sex Research 2005; 42 (2): 167–174. Imieliński K. Zarys seksuologii i seksiatrii. Wydawnictwo PZWL, Warszawa 1986. Sipiński A., Kazimierczak M., Ciesielska B. Ocena zachowań seksualnych kobiet karmiących. Seksuologia Polska 2005; 3 (2): 52–59. Matusiak-Kita M., Zdrojewicz Z. Seksualność kobiet w ciąży, okresie poporodowym i karmienia piersią. Przegląd Seksuologiczny 2010; 6 (1): 12–16. Więś M., Dmoch-Gajzlerska E. Seksualność kobiet w porodzie fizjologicznym. Położna. Nauka i Praktyka 2011; 1 (13): 43. Brtnicka H., Weiss P., Zvertina J. Human sexuality during regnacy and the postpartum period. Bratislawske Lekarske Listy 2009; 110 (7): 427–431. Woranitat W.,Taneepanichskul S. Sexual funktion during the postpartum period. Journal of the Medical Association of Thailand 2007; 90 (9): 1744–8. Ponikiewicz W. Seksualność człowieka dla młodych, dojrzałych i w jesieni życia. Sorus, Poznań 2008. Mariański J. Religia i moralność w świadomości Polaków: zależność czy autonomia? Konteksty Społeczne 2015; 1 (5): 8–26. Sokołowski A., Żmuda A. Niewierność małżeńska – statystyczna analiza wyników ankiety internetowej. Stat Soft Polska 2011. Mariański J. Małżeństwo i rodzina w świadomości Polaków – analiza socjologiczna. Zeszyty naukowe KUL 2015; 4 (232): 84. Sipiński A., Kazimierczak M., Skiba W., Sipińska K. Seksualność kobiet w okresie perinatalnym. Przegląd Seksuologiczny 2007: 12: 11–12. Kotlarz B., Adamek J., Stawicka K. i wsp. Czynniki wpływające na aktywność seksualną po porodzie fizjologicznym. [W:] Niebrój L., Kosińska M. Wokół zdrowia kobiety. Media Silesia, Katowice 2013; tom 18: 39–58. Filipek K., Marcyniak Ohde-Kuran J. Jakość współżycia płciowego kobiet 6 miesięcy po porodach drogami natury a samoocena stanu sromu i krocza. Seksuologia Polska 2014; 12 (2): 58–63. Marcinkowska U., Kulig M., Lichoń M. i wsp. Ocena współżycia kobiet i mężczyzn w świetle porodów tradycyjnych i rodzinnych. Annales Academiae Medicae Silesiensis 2013; 67 (3): 179–183. Machaj A., Stankowska I. Poczucie atrakcyjności seksualnej kobiet w wieku prokreacyjnym po przebyciu ciąż i okresu karmienia. Nowiny Lekarskie 2011; 80 (5): 323–333.
Nie jesteś jedynym mężem i żoną kłócą się o to, jak często „powinni” uprawiać seks. Problem pojawia się zwykle, gdy małżonkowie oczekują częstotliwości współżycia nie pasują – częsta skarga. Nie ma czegoś takiego jak „normalny” Pierwszą rzeczą do zapamiętania jest to, że nie ma tu czegoś takiego jak „normalność”. Osoby mogą być zupełnie inne, jeśli chodzi o pragnienia i zainteresowania seksualne. Nawet badacze nie zgadzają się co do tego, jak często przeciętna para uprawia seks. Problem z niektórymi przepływającymi tam informacjami polega na tym, że jest to zbyt uproszczone średnie wartości mogą wywołać niepokój. Jeśli uprawiasz seks częściej niż trzy razy w tygodniu, czy to sprawia, że jesteś nienormalny? Jeśli uprawiasz seks dwa razy w miesiącu, czy twoje małżeństwo jest mniej zdrowe niż większość? Nie chodzi o liczby – chodzi o związek Kiedy Ty i Twój współmałżonek nie jesteście pewni, czy częstotliwość Twojej aktywności seksualnej jest „normalna”, pamiętaj o pięciu rzeczy: Każda para jest inna Częstotliwość aktywności seksualnej może być miarą ogólnego stanu zdrowia małżeństwa – ale nie ma standardu liczbowego dotyczy to każdej pary. Czynniki takie jak płeć, indywidualne oczekiwania, dojrzałość rozwojowa jako para i różnice kulturowe wpływają na liczby. Te zmienne są szczególnie widoczne we wczesnych małżeństwach, kiedy para wciąż jest w trakcie odkrywania swojej normy. Jakość poprzedza ilość Kiedy chodzi o seks, jakość jest ważniejsza niż ilość. Nie oznacza to, że którykolwiek z małżonków ma pretekst, by w sypialni wyrwać się z obowiązków małżeńskich. Zamiast tego jest wezwaniem do doskonałości. Kiedy komunikacja intymna zaczyna się rozwijać, a potrzeby są zaspokajane, zwiększona częstotliwość zwykle nie jest daleko w tyle. Jest czas na służbę Niestety, wiele czynników w naszym zepsutym świecie może sprawić, że jeden lub oboje małżonków wymagają szczególnej uwagi. Ważne jest, aby być wrażliwym i rozważnym w stosunku do partnera. Urazy seksualne, wykorzystywanie, uzależnienie, aborcja i choroby mogą mieć głęboki wpływ na naszą seksualność; powrót do zdrowia jest często powolny i wymaga cierpliwości i zrozumienia ze strony obojga małżonków. Mąż również musi zrozumieć cykl rozrodczy żony. Menopauza, zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS), miesiączka, ciąża, poród, karmienie piersią oraz opieka nad niemowlętami i dziećmi mogą pozostawić żonę wyczerpaną fizycznie i emocjonalnie. W takich sytuacjach mąż musi mieć na uwadze ogólny obraz. Intencjonalność ma znaczenie Impulsywny, spontaniczny seks może być świetny – ale ma tendencję do upadku, gdy pojawiają się prace, kredyty hipoteczne i dzieci. Jeśli dasz współmałżonkowi tylko resztki czasu i energii, żadne z was nie będzie zaspokojone seksualnie. Planowanie czasu i miejsca na intymność może nie wydawać się intymne. Ale brak planowania może prowadzić do braku spełnienia – lub, co gorsza, szukania spełnienia gdzie indziej. Bądź świadomy. Seks to obraz Pismo Święte maluje piękny portret powrotu Chrystusa do ukochanej Oblubienicy, Kościoła. Nasze duchowe zjednoczenie z Nim odbija się echem w każdym aspekcie naszych ziemskich małżeństw, łącznie z seksualnością. Wniosek powinien być oczywisty: seks dotyczy związku, a nie liczb. Nie bój się uzyskać pomocy Profesjonalna terapia może być bardzo pomocna dla par w Twojej sytuacji . Czy pozwoliłbyś nam wskazać ci dobry kierunek? Naszym celem jest pomóc Ci znaleźć najlepszą dostępną opiekę chrześcijańską. Zadzwoń do naszych licencjonowanych lub duszpasterskich doradców, aby uzyskać bezpłatne konsultacje telefoniczne. Chętnie z Tobą porozmawiają i mogą skierować Cię do wyszkolonych terapeutów w Twojej okolicy, którzy specjalizują się w kwestiach seksualnych. Powiązane wideo Częstotliwość seksu w małżeństwie: Gary i Barb Rosberg porozmawiaj o normalnej, zdrowej częstotliwości seksu w małżeństwie. Zasoby Jeśli tytuł jest obecnie niedostępny w Focus on the Family, zachęcamy do skorzystania z usług innego sprzedawcy. Sposób na kochanie żony: tworzenie większej miłości i pasji w sypialni Koniec z bólami głowy: cieszenie się seksem i intymnością w małżeństwie 5 potrzeb seksualnych mężczyzn & Kobiety: odkryj sekrety wspaniałego seksu w boskim małżeństwie Rozżarzona monogamia: wywołanie skwierczenia w małżeństwie Sprawy intymne: dwadzieścia jeden pytań chrześcijan Kobiety pytają o seks Artykuły Czym jest „normalne” pragnienie seksualne? Seks i intymność Skierowania Małżeństwo żyje Miłość i szacunek
Strona 1 z 1 [ Posty: 9 ] Masturbacja a przedwczesny wytrysk w małżeństwie Autor Wiadomość Dołączył(a): Pt cze 24, 2016 14:06Posty: 11 Masturbacja a przedwczesny wytrysk w małżeństwie Witajcie, to pierwszy mój post na masturbacji napisano wiele wątków i rozpraw. A jednak chyba nie jest zasadniczo potępiana jako grzech, nieważne, czy w małżeństwie czy poza jednak nie wydaje mi się taka mężczyzn cierpi na przedwczesny wytrysk (PW). Ja też. Od 3 lat pracuję nad tym tematem. Z żoną uczestniczyliśmy w spotkaniach z seksuologiem. Nic nie zostało mi narzucone, ale w ramach pracy nad kontrolą masturbacja była zalecana jako narzędzie do rozwiązania celu. Po konsultacji ze spowiednikiem nie zostało to uznane za grzech przez niego. Problem jednak pozostaje i pytanie co dalej. Częstotliwość współżycia z żoną jest niska, co powoduje duże napięcie i podniecenie u mnie nawet zanim do stosunku dojdzie, zanim wejdziemy do łóżka. Aby móc bardziej cieszyć się stosunkiem, nie czuć się kolejny raz sfrustrowanym kolejnym szybkim wytryskiem i móc skoncentrować się na zbliżeniu a nie na kontrolowaniu wytrysku zacząłem się masturbować przed stosunkiem. Do masturbacji w innym kontekście nie dochodzi (99%). Nie odczuwam ekscytacji na myśl o masturbacji, traktuję to jako swego rodzaju lekarstwo które teraz pytanie, czy to jest grzech? Osobiście, gdy to rozważam, poczucia grzechu nie mam (choć miałem na początku procesu obiekcje i wykluczałem tą metodę zwalczania PW), gdyż masturbuję sięnie dla przyjemności cielesnej, nie poza aktem małżeńskim, a w nakierowaniu/intencji poprawienia go i uczynienia satysfakcjonującym dla nas obojga. Ktoś pewnie uzna, że to wymówki i banialuki, ale kto nie miał problemu z PW ten nie wie jakie spustoszenie ten problem sieje. Dodam, że podczas masturbacji staram się kontrolować swoje myśli i kierować je na osobę żony; stram się też modlić przed tym (choć ktoś napisze, że to o niczym nie świadczy, bo żołnierze mordowali też z 'Gott mit uns' na ustach).Ciekaw jestem zatem waszego zdania. W Biblii nie ma zbyt wielu jednoznacznychodniesień do masturbacji. KKK też definiuje to w taki sposób, który nie daje odpoweidzi na moje pytanie."KKK 2352 Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. "Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym". "Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości". Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza "relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia «w kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddawania się sobie i przekazywania życia ludzkiego»" (Kongregacja Nauki Wiary, dekl. Persona humana, 9)." Cz lis 15, 2018 14:44 Padre77 Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22Posty: 759 Re: Masturbacja a przedwczesny wytrysk w małżeństwie A dlaczego akurat masturbacja?A może by tak najpierw szybki numerek a potem już na spokojnie dla satysfakcji małżonki. Czy to nie wydaje się słuszniejsze i nie ma rozterek czy to jest w porządku? _________________"Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31) Cz lis 15, 2018 15:00 Bruksel Dołączył(a): Pt cze 24, 2016 14:06Posty: 11 Re: Masturbacja a przedwczesny wytrysk w małżeństwie Padre77, dlatego, że żona nie byłaby zainteresowana raczej taką opcją (weź pod uwagę także, że niskie libido żony - o czym pisałem, jest przyczyną niskiej częstotliwości współżycia i takie 'podwójne numerki' szybkie numerki nie wchodziły dotąd w grę), a co ważniejsze ja sam nie jestem królikiem i potrzebuję czasu między jednym, a drugim stosunkiem. Nie wydaje Ci sie poza tym, że to jednak trochę przedmiotowe traktowanie żony - najpierw jako płachty na byka, by potem ewentualnie zaznać rozkoszy? Mam jakiś opór w tej materii. Mastrubuję się na godzinę, dwie przed stosunkiem. Co do braku rozterek moralnych w przypadku 'szybkiego numerka' to jednak one występują. Poza tym kojarzy mi się to z faryzeizmem i hipokryzją - tak wolno się rozładować, a tak nie. Być może się mylę, dopuszczam taką opcję, ale jak napisałem - masturbacja jest dla mnie ukierunkowana na nasze zbliżenie i jego tym, zamiast zainteresowania innymi rozwiązaniami ciekaw jestem raczej Waszej opinii na masturbację a PW. Z takich czy innych względów (nie da się opisać całości złożonej sytuacji małżeńskiej) po kilku latach borykania się z tym problemem w mojej sytuacji to wydaje mi się najskuteczniejszym środkiem. Cz lis 15, 2018 15:12 subadam Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16Posty: 2033 Re: Masturbacja a przedwczesny wytrysk w małżeństwie Nie bardzo widze cel pytania na katolickim odpowiedza ci zgodnie z wykladnia Kosciola, niekatolicy ( jak ja ) odpowiedza ze uznanie masturbacji za grzech jest piramidalna do papieza Franciszka, ciekawe co on by ci Urzad Nauczycielski Kosciola oczywiscie podtrzyma wykladnie. Cz lis 15, 2018 15:41 Bruksel Dołączył(a): Pt cze 24, 2016 14:06Posty: 11 Re: Masturbacja a przedwczesny wytrysk w małżeństwie subadam napisał(a):Nie bardzo widze cel pytania na katolickim odpowiedza ci zgodnie z wykladnia Kosciola, niekatolicy ( jak ja ) odpowiedza ze uznanie masturbacji za grzech jest piramidalna do papieza Franciszka, ciekawe co on by ci Urzad Nauczycielski Kosciola oczywiscie podtrzyma wykladnie. Jestem katolikiem, dlatego pytam tutaj. Co do tego jak odpowiedzą mi katolicy, to jestem przekonany/mam nadzieję, że są i tacy, z którymi można w otwarty sposób porozmawiać. Traktuję to jako część procesu dochodzenia do odpowiedzi zgodnej z moim sumieniem i moim rozumkiem. Zawsze warto rozmawiać, można się przypadkiem czegoś ciekawego ile wiem, Urząd Nauczycielski nigdy się w tej sprawie nie wypowiadał, więc warto szukać. Cz lis 15, 2018 15:45 nokia Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15Posty: 473 Re: Masturbacja a przedwczesny wytrysk w małżeństwie Niskie libido zony moze byc wpowodowane ze jej nir zaspokajasz, nie ma odpowiednio dlugiej gry wstepnej itd. Nad tym popracuj zamiast szujac usprawiedliwien dla swojego grzechu masturbacji. O ile wiem to masturbowanie tylko poglebia problem przedwczesnegonwytrysku _________________„Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.” Pn lis 19, 2018 13:18 subadam Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16Posty: 2033 Re: Masturbacja a przedwczesny wytrysk w małżeństwie To teoria, ale chyba cudem ma to dzialac ?Natomiast prawda jest ze skupienie sie na zaspokojeniu zony pomoze z wczesniejszym wytryskiem. Pn lis 19, 2018 16:46 Palmer Dołączył(a): Śr paź 24, 2018 11:32Posty: 433 Re: Masturbacja a przedwczesny wytrysk w małżeństwie subadam napisał(a):niekatolicy ( jak ja ) odpowiedza ze uznanie masturbacji za grzech jest piramidalna muszę spytać: ile masz lat, że piszesz o tym w ten sposób? Piramidalna bzdura? Dlaczego? Śr lis 21, 2018 3:45 Mrs_Hadley Moderator Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30Posty: 1813 Re: Masturbacja a przedwczesny wytrysk w małżeństwie Pierwsze zdanie Twojego wstępniaka mija się z prawdą, gdyż Twój pierwszy post na forum wysłałeś dnia... 24 cze 2016 13:28. Mam wątpliwości, czy faktycznie od 3 lat pracujesz nad tematem i co w ogóle należy przez to rozumieć, ponieważ z Twojego forumowego pamiętnika wynika, że z problemem zmagasz się już ... 11 lat. Nie wnikam, jakie bariery komunikacyjne spowodowały, że dopiero od trzech lat pracujecie nad tym, ale weź pod uwagę, że być może przyczyn Waszych łóżkowych kłopotów należałoby szukać głębiej i nie sam PW jest tu problemem, ale raczej jest konsekwencją pewnych zaniedbań różnych poziomów Waszej relacji. Po niespełna 2 latach, wracasz do tematu, który wówczas poruszyłeś w wątku istniejącym (tam też rozpocząłeś swoją forumową przygodę: Jestem w stanie uwierzyć, że od wielu lat masz problemy małżeńskie, ale forum nie zastąpi konfesjonału, to do spowiednika należy ocena sytuacji i decyzja, czy w Twoim przypadku można dać rozgrzeszenie, czy jednak nie. Jeżeli miałeś/masz nadal wątpliwości, wróć do konfesjonału i rozwiej swoje wątpliwości. Tutaj nie będziemy podważać słów księdza, ani kontynuować dyskusji rozpoczętej równolegle do wątku już istniejącego (Reg. § II, pkt. 11). W związku z powyższym temat zamykam i przyznaję ostrzeżenie. _________________Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7 Śr lis 21, 2018 20:57 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Strona 1 z 1 [ Posty: 9 ] Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników