@Dzejdzejka Wracamy z short's na kanał : ))DZIĘKI ZA 15K 😘ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA : )PROD.BY: 🤠 © xJestemAdzix © 🤠 ZOSTAW SUBIKA I ŁAPKE W GORE 😀
Partnerem odcinka jest firma Hasbro.Zobaczcie jak w moich oczach zmienił się świat, prezentów wymarzonych przez dzieci. #prezenty #święta #mikołaj 💖 Subskry
Dzisiaj dzieci inaczej spędzają czas. A wy jak wspominacie swoje dzieciństwo? Dołączcie do naszej zabawy!
znajomi - kiedyś vs dziś . 1080p 03:28. dzieciŃstwo - kiedyŚ vs dziŚ . 1080p 03:24. internet - kiedyŚ vs dziŚ . 1080p 05:52. nastolatki kiedyŚ vs. dziŚ .
Alicja Majewska - piosenki. Alicja Majewska ma na swoim koncie wiele hitów, które do dziś cieszą się ogromną popularnością. Mowa o piosenkach: Odkryjemy miłość nieznaną, Jeszcze się
Dzieciństwo kiedyś. Pamiętacie je jeszcze? Dziś Dzień Dziecka! Archiwalne zdjęcia dzieci wzbudzają nostalgię Pamiętacie takie dzieciństwo? Dziewczynki jedzące lody, 1968 rok
KIEDYŚ vs DZIŚ w MINECRAFT 3!, ej? Napisz w komentarzu a przypnę Ci serduszko!w filmie @StriktoMontaż: @hinczek Film nagrywany na Imperium SMP
Nierzadko nasze dziecięce wyobrażenia o dorosłości, mijają się z rzeczywistością. 🔽🔽🔽 ROZWIŃ 🔽🔽🔽Zapnijcie pasy, bo ta karuzela śmiechu nigdy się nie za
Dzieciństwo kiedyś. Pamiętacie je jeszcze? Dziś Dzień Dziecka! Archiwalne zdjęcia dzieci wzbudzają nostalgię Pamiętacie takie dzieciństwo? Dzieci sadzące drzewka, 1928 rok
Dzieciństwo kiedyś. Pamiętacie je jeszcze? Dziś Dzień Dziecka! Archiwalne zdjęcia dzieci wzbudzają nostalgię Pamiętacie takie dzieciństwo? Chłopcy odpoczywający nad wodą, 1928 rok
3ZxhFy.
/pixabay/Ewidentnie, wychowanie dzieci na przestrzeni lat diametralnie się zmieniło. Gdzie podziało się bezwzględne posłuszeństwo wobec własnych rodziców i dziadków, gdzie podziała się postawa pokory, przestrzeganie norm obowiązujących w stosunkach z rodziną, czy sąsiadami, poszanowanie osób starszych? Na to pytanie musi sobie już odpowiedzieć każdy od początku…Dzisiaj widok młodej pani, której ozdobą jest zaokrąglony brzuch w widocznej już ciąży – nikogo nie dziwi. Podobnie, jak biała suknia, tren i długi welon… Dawniej przedmałżeńska ciąża nie tylko była społecznie niepochwalana, ale również „pozbywała” kobietę ślubnego wianka, Mawiano „taka nie powinna mieć wianka do ślubu, bo go już nie mo”. A kiedy już dziecko przychodziło na świat, oczywistym było, że narodziny dziecka należy powitać z radością i ćwiartką wódki. Do takiego zachowania obligowali młodych ojców koledzy z pracy. W tym temacie po dzień dzisiejszy niewiele się zmieniło. No może ilość wypijanych procentów, których limit często nie kończy się na ćwiartce wódki…Warto nadmienić, że koniec XIX wieku to czas rodzin wielodzietnych, w których przeciętna liczba dzieci wynosiła dziesięć, a bywało, że i więcej. Większa liczba dzieci często pożądana była w rodzinach gospodarskich, co wynikało z obfitości prac polowych i rąk do pracy. Kolejne lata liczbę tę jednak systematycznie redukowały. W latach sześćdziesiątych XX wieku mówimy już o dwójce - czwórce dzieci. Dzisiaj najczęściej mówimy o jednym – dwójce dzieci w rodzinie. W tradycji ważnym momentem dla rodziny był chrzest dziecka, podczas którego nadawano nowemu członkowi rodziny stosowne imię, często to, które „samo sobie przyniosło” rodząc się w dany dzień przypadającego świętego. Płeć dziecka w tamtych czasach miała dla rodziców również istotne znaczenie. Ojcowie wyczekiwali narodzin synów, którzy mieli być im kiedyś pomocnikami w pracy, a matki czekały na córki, choć z nimi wiązało się więcej starań. Trzeba było nie tylko przypilnować, żeby się dobrze wydały, ale również należało zadbać o ich wyprawkę, na którą składały się dwie pierzyny i cztery poduszki, pościel, ręczniki, naczynia kuchenne i ścierki. Na wsiach do tej wyprawki dochodziły jeszcze zwierzęta, w postaci krowy i prosiaka, wyprawkę stanowił także kawałek pola. Wychowanie…W rodzinach robotniczych dbała o nie przede wszystkim matka. Ojciec zajmował się utrzymaniem rodziny, jednak to on miał w rodzinie decydujące słowo. Od samego początku w rodzinach przykładano wagę do zachowania dziecka i jego szacunku wobec osób starszych. Tradycja, autorytet rodziców i dziadków, religijność… to elementy z których składał się proces wychowania. Każde dziecko od początku wiedziało też, że gdy dorośnie będzie musiało pracować na swoje utrzymanie. Rodzice własnym przykładem wskazywali swoim pociechom odpowiednią drogę. - Sprawę ułatwiała silnie ugruntowana religijność i związany z nią system norm oparty na dekalogu, przykazaniach kościelnych, prawdach wiary, których dzieci uczyła przede wszystkim matka w domu, a które były powtarzane przez księdza w kościele. Za najważniejsze uważano tradycją uświecone normy zachowań wynikające z wychowania religijnego, a także umiejętności i poszanowania pracy oraz stanu posiadania uzyskanego dzięki własnej pracowitości i zapobiegliwości – czytamy w publikacji Ireny Bukowskiej-Folerńskiej, traktującej o ludowych tradycjach i roli rodziny w społeczności śląskiej. Jak dzisiaj wygląda wychowanie religijne w domach, nauka poszanowania pracy i pracowitości? – wiemy sami. Mówią nam o tym puste ławki w kościele przeznaczone dla dzieci, albo słowa rodziców kierowane do pociech „ty masz się tylko uczyć, nic więcej”. Dzisiaj dziecko jest „w centrum wszechświata”, nastawione na otrzymywanie i nauczone wychowania bez stresu. Ile znaczy dla naszych pociech słowo „autorytet” i kto tym autorytetem dla nich dzisiaj jest? Czy dzisiejsze dzieci wiedzą co to pokora?Szczególnie w charakterystyce dawnych lat uwagę zwraca w wychowaniu dziecka zdyscyplinowanie, wyrażone w prawdomówności, powściągliwości w wypowiadaniu się i okazywaniu emocji, a także odpowiedni stosunek do cudzej własności. Warto również zwrócić uwagę na zależność dzieci od rodziców, która była bardzo długa. To matka egzekwowała godzinę powrotu do domu, nawet jeśli dzieci były już dorosłe. Kawaler dopóki się nie ożenił oddawał do wspólnej kiesy zarobione pieniądze. Oczywistym jest, że nieco więcej swobody mieli synowie, niż córki – o których reputację należało dbać szczególnie. I to one też do momentu zamążpójścia pomagały w kuchni czy opiece nad rodzeństwem. Dobre zachowanie dzieci było wynagradzane dodatkowym czasem na zabawę, złe natomiast karano upomnieniem lub stosując „siedem bolesnych”, czyli lanie rzemieniami lub pasem. Skargę na zachowanie dziecka mogli zgłosić również sąsiedzi, znajomi… Dzisiaj na skargę naszego sąsiada reagujemy oburzeniem, jakim prawem się wtrąca? Kiedyś dziecko musiało uważać, żeby nikomu nie podpaść, dzisiaj to my – ludzie dorośli uważamy, żeby nie podpaść dzieciom. W latach pięćdziesiątych XX wieku nikogo nie dziwiła w szkole kara wymierzona linijką. Rodzice nie protestowali. Ja również pochodzę z pokolenia, które pamięta klęczenia za karę na grochu, rzucanie pękiem kluczy w ucznia, gdy nie skupiał się, kiedy nauczyciel prowadził lekcję, albo trzask linijki, gdy nie pomogło ostrzeżenie nauczyciela. Co więcej pamiętam też, że nigdy nie poskarżyłam się rodzicom na wymierzoną karę. Dostałam, bo mi się należało, byłam przekonana, że słusznie. Po latach właśnie tych nauczycieli wspominam najmilej, bo choć byli surowi i wymagający to byli też sprawiedliwi w swej nauczać nie jest łatwo, może nie bez powodu powstała groźba „obyś cudze dzieci uczył”. Dajemy dziecko wolność. Wynagradzamy swoją nieobecność, spowodowaną ciągłą pracą i brakiem czasu. Obdarowujemy coraz droższymi prezentami, pozwalamy na wszystko, nie obarczamy obowiązkami domowymi, nie kontynuujemy tradycji, nie uczymy odpowiedzialności, wyręczamy w czym tylko się da. Nasze dzieci nie mają nawet możliwości zbudować swojej postawy i zachowania w oparciu o życie wspólnoty, jaką jest wspólnota bliskich osób. Gdzie się podział czas na czytanie w rodzinach śląskich, które kiedyś (druga połowa XIX wieku) stanowiło system wychowania w rodzinie i z którego czerpano nie tylko wiedzę ale i wzorce? Kiedy o to pytam przypomina mi się pewna studentka pedagogiki, która zapytana o ostatnio przeczytaną pozycję, odpowiada „Nienawidzę czytać książek.” ?A ja boję się „przyszłego” świata. Świata bez autorytetów, bez wychowania, szacunku i książek. Świata w którym „dzieci i ryby mają głos” na każdy temat i w każdym towarzystwie. Świata spędzonego przed monitorem komputera… bo sama znam świat piękniejszy, ciekawszy, pełen przygód… świat mojego dzieciństwa - rozbiegany po placach zabaw z kromką chleba i pętem kiełbasy, ubarwiony przyjaźniami, planszowymi grami i huśtawką, która skupiała wokół siebie wszystkie osiedlowe dzieci. Bez prezentów i pięknych zabawek, bez wyjazdów, bez dżinsów o których przecież tak marzyłam, bez komputera i z czarno-białym telewizorem… ale za to z autorytetami, z szacunkiem i z przeświadczeniem, że rodzice wychowali mnie na dobrego Stelmach-Kubaszczykw tekście posłużono się publikacją: "Ludowe tradycje. Dziedzictwo kulturowe ludności rodzimej"
Zaloguj się Używając serwisu społecznościowego: Facebook Polityka Prywatności By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową. Lub nazwy użytkownika: Zaloguj się Nie pamiętasz hasła?Nie masz konta? Zarejestruj się Nie pamiętasz hasła? Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło. Your password reset link appears to be invalid or expired. Zaloguj się Polityka Prywatności By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową. Zaakceptuj Zarządzaj zgodami plików cookie Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszego serwisu Funkcjonalne Funkcjonalne Zawsze aktywne Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej. Preferencje Preferencje Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik. Statystyka Statystyka Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika. Marketing Marketing Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych. Zobacz preferencje
Cześć i czołem! Po sylwestrze wczoraj niektórzy byli skacowani mniej lub bardziej, więc dziś zapraszam was na post z serii teras vs kiedyś. Dziś podejmiemy temat dzieciństwa. Zainspirował mnie do tego brak śniegu i zdjęcie na kwejku, a także rok 2016. Czas niestety nie stoi w miejscu, a my nie młodniejemy.... Zapraszam! Pierwsza rzecz jaka przyszła mi na myśl to telefony. Kiedyś w podstawówce ich nie było, a teraz chyba każdy je ma. Już maluchy wiedzą jak obsługiwać tablety, sartfony itp. TELEFONY Pamiętacie jeszcze nieśmiertelną nokię? To były czasy, bateria trzymała dłuuugo i nikomu nie było straszne "bateria rozładowana". Teraz królują dotykowe gadżety, które są bardzo śmiertelne i bateria też nie jest najlepsza... A jak już jest 15% to tragedia..., bo to okno na świat ZIMA Huhu ha huhu ha nasza zima zła... Niestety ale dzieci w tym roku jeszcze na sankach nie pośmigały przynajmniej u mnie. Śnieg niestety bardzo nieśmiały w tym roku i właśnie tak w moich oczach wyglądały tegoroczne święta... W sylwestra zmarzłam, bo było około -13 stopni (jeeeej) :D. lATO Skoro już mowa o zimie to poruszmy lato. Chyba tak teraz wygląda. Może nie u wszystkich ale dość duża populacja nie spędza wieczorów wśród znajomych dzieciaków, a przy grach komputerowych. Jeśli się mylę to mnie poprawcie ;). ?KONSOLE? (????????) W ostatniej chwili w związku z grami komputerowymi przypomniały mi się gry w które grałam ja. Gra w klocki i to coś na kasetki. Nie pamiętam jak to się nazywa. Ja swojego egzemplarza nie miałam ale grałam razem z kolegą, który miał pokaźną kolekcję, chyba największą! To było mega i miało klimat. Dziś takie oto konsole i ps3 i ps4 i machanie różdżkami co też mi się w sumie podoba od święta ;).ELEKTRONICZNE ZWIERZĄTKO Skoro jesteśmy w tych klimatach to któż nie miał tamagotchi? JA! Nadrabiałam to pou ale to nie to samo. Polecam tamagotchi, którego nie miałam. O! I tyle w temacie. SERIALE I BAJKI Ostatnie o czym napiszę dziś to tv. Seriale, które się aktualnie pojawiają mnie nie zadowalają i jak dla mnie nieśmiertelne są lata miodowe i rodzina zastępcza, która mi się nie znudzi raczej nigdy. To są najlepsze seriale jak dla mnie i tylko te dwa oglądam jeśli mam czas po 50 razy. TO również tyczy się bajek i DOBRANOCEK, których już chyba nie ma? Smerfy, gumisie MUMINKI i później atomówki Dekster to było coś, a nie te które są emitowane teraz. Przypomnijcie sobie co wy mamiętacie ze swojego dzieciństwa. Ja może nie przedstawiłam wszystkiego ale przecież może być część 2. Jeśli wam się podobało to komentujcie i wspominajcie :)